Mieszkanie przy ulicy Fabrycznej w Krakowie zajmuje północno-zachodni narożnik niedawno wzniesionego bloku mieszkalnego.

Klienci – para z dzieckiem, oprócz kilku życzeń dotyczących rozwiązań funkcjonalnych wnieśli w projektowym posagu masę książek oraz kilkanaście pięknych grafik, które ozdobiły ściany salonu.

Oryginalny układ funkcjonalny mieszkania został w duże mierze uszanowany, a nieliczne zmiany obejmowały przede wszystkim powiększenie przestrzeni salonu. Obok kuchni znalazło się nowe, nieprzewidziane przez dewelopera pomieszczenie – spiżarka. Drobne korekty usytuowania ścian działowych pozwoliły również na ukrycie lodówki, a naddatek wolnej przestrzeni stał się pretekstem dla niewielkie, ozdobnej niszy w kuchni.

Założeniem projektu był niejako brak założeń. Architektom zależało, żeby w efekcie końcowym mieszkanie nie sprawiało wrażenia takiego, w którym zaprojektowane zostało dosłownie wszystko i w którym nie ma miejsca na zmiany. Luźne kompozycje grafik na ścianie, duża ilość mebli wolnostojących zamiast zabudowy na wymiar, rozmaite tekstury i kolory drewna miały, wprowadzić do wnętrza efekt swobody i różnorodności.

W mieszkaniu dominuje ciepła paleta barw: dębowy parkiet o miodowym wybarwieniu, orzechowy fornir w kuchni czy zieleń sofy. Dopełnieniem tej palety jest szlachetny i głęboki kolor indygo, który pojawia się zarówno w kuchni jak i na wszystkich drzwiach wewnętrznych.